02 września 2018, 21:58
Dzisiaj odkryłam coś nowego.... życie jest jak puzzle ... niby się starasz uciekasz wybierasz a zawsze wychodzi ten sam pieprzony obrazek... wydaje się że dokonujesz lepszych lub gorszych wyborów, a zawsze wraca się do tego samego schematu... życia które się wybrało... lub inaczej... los wybrał i po swojemu weryfikuje.... zdaje się czasem głupio że mam na to wpływ... że jak mocno zechcę to się stanie.. to się spełni... ale nie... gówno prawda....masz być tu i teraz... masz mieć swoją rolę i nie myśl sobie, że jakoś wpłyniesz na los innych ich spojrzenie na świat.... choćbyś nie wiem jak chciała życia po swojemu nie ułożysz... możesz mieć co najwyżej nadzieję... ale w końcu i ona umiera...tak jak ja umieram dziś....